Tu wlasciwie poszlo szybko. Spotkanie z siostra Eweliny (Wieslawa), ktora dostarczyla jej klapki pod prysznic (nie mamy innego leku na grzybice). Jeszcze tylko ostatnie usciski (w tym miejscu dziekujemy za pozdrowienia od calego teamu z biurowca na Lubiczu - odzdrawiamy!), gassa z pieczarkami/szynka i na lotnisko.
Wylot o 17-tej z minutami.
Kierunek: Mediolan.
********************************************************************
Cracow, here actually went fast. Meeting with Ewelina´s sister (Wieslawa), last hugs, some polish food (we never know when we are going to try it again) and the airport.
Leaving at 5p.m
Destination -Milan