Geoblog.pl    triodorio    Podróże    Latin America / Ameryka Łacińska    Rio-nowe wiesci/ Rio - news
Zwiń mapę
2008
21
wrz

Rio-nowe wiesci/ Rio - news

 
Brazylia
Brazylia, Rio de Janeiro
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10429 km
 
Upal zar slonca leje sie z nieba a my z kokosami w reku opalamy sie. Widok przepiekny na ocean palmy i pieknych umiesnionych brazyliczykow ;)Sobota na plazy z przyjciolmi Daniela oraz z Felipe ktory dolaczyl do nas w poludnie. Woda ma okolo 20 st wiec my szalejemy w wodzie choc jestesmy jedyne- oprocz serferow. Jest dosyc duzy wiatr wiec fale sa olbrzymie ale to jest niesamowita frajda jak wpadamy na nie pod nie lub je przeskakujemy. Po plazy idziemy na lunch Filipe stawia. Na obiad jadlysmy: Feijoada (czerwone mieso z czarna fasola) Isca de peixe (smazona male rybki) pastel de siri ( czarna fasola z maniokiem) oraz duzo pysznych sokow ze swiezych owocow. Wieczor spedzamy na Lapa- dzielnica pubow knajpek oraz samby ktora rozbrzmiewa z kazdego baru. Rio jest obledne jesli chodzi o sambe tutaj wszyscy ja tancza wszedzie bez wzgledu na wiek. Mily wieczor uplywa nam przy zywej muzyce oraz lokalnym piwku -Skol. Dzis spimy w hostelu poniewaz przyjechal Filipe i chcemy z nim spedzic jak najwiecej czasu. Rio jest obledne i bardzo drogie. Dzis ( niedziela) bylysmy na Sugar Loaf olbrzymia gora z ktorej jest przepiekny widok na cale Rio a przede wszystki Christo Redento. Pani Dorotka zrobila pare ladnych zdjec mimo brzydkiej pogody.Niestety troche pada ale ciagle jest 22 st ciepla. Doska chodzi w krotkiej koszulce bo twierdzi ze jest w Brazyli i tu musi byc cieplo. Filipe zabiera nas na prawdziwy brazylijski targ. Nic nie kupujemy choc kusi nas niezmiernie. Tradycyjny obiad brazylijski skladal sie z Camarao ao alhoe Oleo (krewetki grilowane z kolendra) Carne de Sol/Alpino Frito (grilowane miesko z ziemniakami, ktore ksztaltem przypominaja pietruszke) oraz soki Cacau (sok z owocow kakao) Capuacu, Caja, Umbo. Pysznosci. Mamy zmiane planow w naszej wyprawie....Zmiana planow polega na tym ze jedziemy prosto do Buenos Aires a wlasciwie nie tak prosto bo przez Igazu. Brazylija ma jednak duze utrudnienia dla turystow. Nie mozna placic karta kredytowa przez internet albo autobusy jezdza sobie tylkow niektore dni. To spowodowalo ze musialysmy zostac jeden dzien dluzej w Rio. Na dodatek nie kupilysmy biletu do buenos bo najblizszy autobus jedzie dopiero w czwartek. Jedziemy wiec do Igazu. Dodatkowy dzien spedzilysmy na dworcu (2,5 h) kupujac bilety i wysylajac kartki. Santa Teresa to dzielnica aktorow i fotografow ogolnie mowiac artystow, to pomysl Pani Dorotki na spedzenie wtorku w Rio. Udajemy sie tam autobusem nr 173 z dworca autobusowego. Ziuta mowi ze byl to autobus nr 13. Poniewaz Rio jest bardzo zroznicowane a granice pomiedzy dzielnicami zacieraja sie. To powoduje ze nigdy nie wiesz czy jestes w tej 'dobrej' czy jestes w tej 'zlej'. Przez moment bylysmy w tej drugiej. Ale rekacja byla szybka i udalo nam sie zlapac taxi ktora zawiozla nas do celu. Piekna stara dzielnica w stylu kolonialnym. Czuc artystycznego ducha. Pani Dorotka zrobila pare ladnych zdjec ( ale nie pokazemy narazie). Z Santa Teresa wsiadamy do malej prehistorycznej kolejki ktora wiezie nas waskimi uliczkami pelnych barwnej pokolonialnej architektury. Podroz kosztuje nas 0.60 Reala ( 0.8 zl). Konczy sie w Centro ( dzielnica biurowa). Koniec pobytu w Rio -robimy pozegnanie na plazy. Czas zmienic miejsce.Odezwiemy sie jak bedziemy mogly. Pozdrawiamy wszystkich w deszczowej Polsce i dziekujemy za slowa otuchy!!Wypijemy za was mleko kokosowe hehe.

********************************

Great heat, very strong sun and we, with coconuts in our hands, are sunbathing. Beautiful view at the ocean, palm trees and beautiful, fit Brazilians ;). Saturday at the beach with Daniel’s friends and with Felipe, who joined us at noon. The water is so warm, so we are going crazy swimming and enjoying – surprisingly we are the only ones, except from surfers. The wind is quit strong and the waves huge, but it’s a great fun to play with them. After that we are having lunch, Felipe pays. We have: Feijoada (red meat and red beans), Isca de peixe ( wee fried fish), pastel de siri (black beans with manioc) and plenty of delicious juices made from fresh fruits. We are spending the weekend in Lapa – the district full of pubs and little bars, where you can listen to samba tones. Rio is crazy about samba – everybody dance here, no matter how old they are. We are spending a very nice evening listening to a lively music and drinking a local beer – Skol. Rio is amazing and very expensive. Today (Sunday) we went to see Sugar Loaf – a great mountain, from which you can have a breathtaking view to the whole Rio and most of all Christo Redento. Pani Dorotka made few nice pictures despite not nice weather. It was raining unfortunately, but still it was very warm. Doska was wearing a t-shirt, coz according to her, if you are in Brazil, it MUST be warm. Felipe is taking us to a real Brazilian market. Everything is very tempting, but we are not buying anything. We also had a traditional Brazilian dinner - Camarao ao alhoe Oleo (grilled shrimps with coriander), Carne de Sol/Alpino (grilled meat with potatoes) and juices: Cacau (a juice from cacao fruits), Capuacu, Caja and Umbo. Delicious!!!
We have a change of plans in our trip… We are going straight to Buenos Aires, or… maybe not that straight, coz via Igazu. It’s not easy to be a tourist in Brazil... One can’t pay with a credit card for internet transactions or the buses depart only few days a week... Coz of that we have to stay one day longer in Rio. The first bus to Buenos goes on Thursday, so we decided to travel via Igazu. We are spending that extra day at the bus station buying tickets (2,5 hours!!!) and sending postcards. The rest of the day, thanks to Pani Dorotka’s idea, we are spending in artistic district Santa Teresa. We are taking a bus number 173. Ziuta says it’s 13. The differences between districts in Rio are blurry, so we never know if we are in this ‘right’ one or ‘wrong’ one. For a moment we are in this second one.., but we react very fast, finding a taxi that takes us to Santa Teresa – our aim. A beautiful district in colonial style., one can feel artistic spirit here. Pani Dorotka took some nice pictures (we won’t show them yet). Coming back from Santa Teresa we are taking a small ‘prehistoric’ tram, a ticket costs 0.60 Real (20 cents).
We are saying ‘good-bye’ to Rio at the beach – it’s time to change place.
Thank you for all the warm words!! We will drink a coconut milk for you, hehe.



 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (6)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (23)
DODAJ KOMENTARZ
Radek
Radek - 2008-09-22 08:11
Chcecie zamieszkac w Rio na stale?
 
Wiesia
Wiesia - 2008-09-22 08:49
Dzieki za wszystkie opisy potraw, ktore jecie - wiecie, jak bardzo mnie one ciesza :) Moze przywieziecie lub udostepnicie tez jakies przepisy?? Rozumiem, ze bardzo Wam sie w Rio spodobalo.. Coz, zupelnie mnie to nie dziwi. Czekam na zdjecia! Tu nadal pada... Usciski sle!!!
 
elaplodzien
elaplodzien - 2008-09-22 10:48
Czas by i trzecia mama sie ujawnila, pozdrawiam serdecznie cale TRIO i zycze takich przewodnikow na dalszej trasie. Trzymajcie tak dalej.
 
toolo
toolo - 2008-09-22 13:13
Czesc dziewczyny, powodzenia i duuuużo szczęścia, wklejajcie więcej fotek.

Hello ladies, have a good luck, please attach more photos.
 
Korka
Korka - 2008-09-22 14:46
...I hamaki się pojawiły nareszcie:)) nie trzeba wam mówić żebyście się ciepło trzymały, bo pogoda was rozpieszcza (u nas jak wiecie irlandzka aura). Pozdrówcie ode mnie Felipe-to niesamowite, ale nic się nie zmienił:)hehe. Jaka zmiana planów?
 
Dorota Ulman :)
Dorota Ulman :) - 2008-09-22 21:39
Te opisy portaw sa niesamowite ... az m slinka leci. Dolaczam sie do prosby o przepisy kulinarne. A teraz dwa pytania ( kulinarne) : Jadlyscie juz ANANASY ??? i czy sa tam GOFRY ??? :)
 
kinga t.
kinga t. - 2008-09-22 22:05
Gladys wam mowi co koniecznie musicie zobaczyć i o jakiej porze dnia/nocy.

Lapa at night (Rio Scenarium, Carioca de Gema etc,), Ipanema at late night time( bar do Jobi)Sundays feira de Ipanema, Ipanema Beach posto 9 or 8 (guys)Buzius or Ilha Grande (outside,seaside) Brazilian barbeque restaurante (porcao churrascaria)etc.
Mówi ,ze sie wam na pewno spodoba. Ona lubi jeść i tańczyc, jest brazilijską tancerka z Rio wiec wie co mówi.

Bawcie sie dobrze...ja się zapracowuje na śmierć...
Kinga
 
dzax
dzax - 2008-09-22 23:40
czyżbyscie juz jakis fagasów zaczynaly zarywac???
 
Kuzyyyyn
Kuzyyyyn - 2008-09-23 00:10
Ej, przywieźcie mi taki hamak dziewczyny... Pozdrawiam z Krainy Wilgoci i Półmroku i zycze powodzenia, nie pogubcie sie tam!!!
 
Wiesia
Wiesia - 2008-09-23 08:37
Czyli, ze Boskie Buenos przed Wami??? Ziuta, koniecznie zaspiewaj!!! i nagraj :) Trzymajcie sie z daleka od zlych dzielnic! Ps. Fajnie zaczynac dzien od czytania wiesci o Waszej podrozy. Dzieki!!
 
Pacia
Pacia - 2008-09-23 10:55
Dośka jaki Ty masz tam widok!! Pani Dorotko czekam na te zdjęcia! DZiuta zadbaj o to, zeby wrzucic jakis surferow :D

Święto Półmroku i Święto Wilgoci... tak drogi Kuzinie :) Gdyby jednak nie te święta, nasza DZiutka by teraz pewnie siedziała w Pl na dupce i bardzo by się nudziła, zatem kto wie, co i Ciebie czeka :)
 
Dorota Ulman :)
Dorota Ulman :) - 2008-09-23 11:33
Sie ciesze, ze zobaczylyscie Swieta Terese, bo nam ona tez przypadla bardzo do gustu. A jak do Iguazu - to pamietajcie: od strony argentynskiej, wczesnie rano i z zapasami jedzenia i picia na caly dzien ... bo jest co ogladac.
 
mamaDoski
mamaDoski - 2008-09-23 13:44
Czy to mleko kokosowe nie jest aby sfermentowane? Sprawiacie, że siedzę z buzią usmiechniętą i z rozradowanym serduchem z uruchomioną wyobraźnią przez kwadrans w pracy. I to już jest coś fantastycznego.
 
Novaki
Novaki - 2008-09-23 21:13
Prosimy o więcej zdjęc z Latynosami (Noskami) coby się ogrzac trochę.
Trzymajcie się Kobity!
Pamiętajcie, że Mamy Was na oku!
 
Ohnorat
Ohnorat - 2008-09-24 13:32
tak tak wiecej zdjec z chlopcami !! ;)
 
Wiesia
Wiesia - 2008-09-24 17:25
Trio! jesli znajdziecie chwilke, zajrzyjcie na http://dunia.pl/2008, zeby zobaczyc i wspomoc 'druhow podroznikow' Natalie i Pawla na innym niz Wy i ja kontynencie.
 
Daniel
Daniel - 2008-09-24 18:41
Hey, where is the translation?
|And where are you now?
Hello from NYC. Kind of lost here... lol
 
Marta
Marta  - 2008-09-24 19:32
Ale Wam fajnie!!!!
Ewelina napisalam do kolezanki, ktora mieszka w Buenos Aires czy by sie moze z Wami nie spotkala. Czekam na wiesci i jak tylko bede cos wiedziala to dam ci do niej kontakt.
 
Marzena Mierzwa
Marzena Mierzwa - 2008-09-24 20:41
Cześć!!
Ty Dominisiu wiesz jak się do zdjęcia ustawić, żeby mieć piękne tło. Pozdrowionka od wszystkich z BPH na Geodetów. Smutno nam bez Ciebie ale ja chyba bym nie wróciła.
 
Aga L.
Aga L. - 2008-09-24 22:10
Dosia,ściskam Cię mocno i Twoje Kompanki...ślędzę Waszą podróż...czytam z zapartym tchem..bawcie sie dobrze... Pozdrowienia od Agi,Grzesia, Bartusia L.-jak lotnictwo:))
 
Ciorne
Ciorne - 2008-09-25 18:08
wasze opowieści są lepsze niz MODA NA SUKCES ;) czekam na dalsze wieści z ciepłego kraju,
Cymajcie sie zdrowo!
 
www.crullu.com
www.crullu.com - 2008-09-25 22:47
alo dziewczeta
pozdrawiam z afganistanu :D
ugrzezlem w heracie, talibowie morduja na poludniu, nie ma jak sie do kabulu dostac, ale rade dam, jako i wy dawajcie.

zdrowia
 
swietlik
swietlik - 2008-10-01 18:46
oho, widze ze nawet grzesiu sie odnalazł ;) doska, te brzuchate chlopy to maja byc te przystojniaki?? ;)
 
 
triodorio
DorotaEwelinaDośka DEDy
zwiedziła 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 98 wpisów98 534 komentarze534 532 zdjęcia532 6 plików multimedialnych6
 
Moje podróże
16.09.2008 - 18.02.2009